Wyrosłam w domu, w którym tak zwana woda z sokiem to płynna, niezachwiana podstawa. Gęste, słodkie soki i syropy były najszybszym i najsmaczniejszym wówczas sposobem na dużą ilość picia, któremu żadne dziecko nie odmówi. Moja Lu nie stroni od wody, najczęściej pije ją samą albo z cytryną i miodem lub syropem z agawy. Często też robię większą ilość naparu z rumianku lub ulubionej przez naszą rodzinę mięty i popijamy go w ciągu dnia. Dla gotowych napojów owocowych odrobina takiego jak powyższy syropu z wodą jest miłą, delikatną i doskonale gaszącą pragnienie odmianą. Choć nie dawałabym go dziecku zbyt często, sama chyba bym się już bez niego nie obyła:) Lody, gofry lub inne cuda polane rabarbarowo-różanym syropem. Albo odrobina rozcieńczona zimną wodą, kilka kostek lodu i upalny wieczór. Ten przepis zostanie ze mną na dłużej...
SYROP RABARBAROWY Z WODĄ RÓŻANĄ
Rhubarb & Rosewater Syrup
500 g rabarbaru, pokrojonego w kostkę
400 g drobnego cukru (najlepiej jasnego, może być trzcinowy bio)
475 ml wody
sok z połowy limonki lub cytryny
2 łyżeczki wody różanej
Rabarbar mieszamy z cukrem i odstawiamy na 45 minut, co jakiś czas mieszając. Dodajemy wodę i doprowadzamy do wrzenia, mieszając aby cukier się rozpuścił. Gotujemy na małym ogniu przez 15-20 minut. W oryginale należy teraz przecedzić syrop, a następnie redukować na ogniu jeszcze kilkanaście minut aby zgęstniał. Ja pominęłam ten krok, po prostu gotowałam rabarbar jeszcze dłużej, o 10 minut i dopiero potem przecedziłam i odsączyłam przez gęste sito wyłożone gazą. Do wystudzonego syropu dodałam sok z cytryny oraz wodę różaną - dodawajcie ją stopniowo, nie całą na raz, aby uzyskać najbardziej odpowiadający Wam poziom różanego posmaku. Przelejcie syrop do słoiczka i trzymajcie w lodówce do momentu użycia. Powinien spokojnie wytrzymać tydzień, ale wątpię aby miał okazję tyle leżeć:) Smacznego!
Wspaniały napój!
ReplyDeleteMogłabym pić i pić.
Ja robiłam wczoraj konfiturę z rabarbaru i płatków róży.
A zdjęcia takie delikatne i romantyczne,kojące...
No ja właśnie piję i piję...:) Konfitura też byłaby cudowna, ale nie mam płatków róż, muszę poczekać, aż dostanę takie z ogrodu, teściowe;) Pozdrawiam
Deletepięknie wygląda, spróbowałabym chcociaż pogoda za oknem nie sprzyja takim letnim napojom :) pozdrawiam :)
ReplyDeletenapilabym sie takiego dzisiaj...
ReplyDeleteCzy taki syrop mozna zapasteryzowac i schowac do spizarni?Na zime na przyklad :)
ReplyDeleteNo pewnie, myślę, że wystarczyłoby wlać jeszcze bardzo gorący do wyparzonego słoiczka, zakręcić i postawić na kilka minut do góry dnem.
DeleteThis comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDelete