27 April 2013
MUS NIE MUS, ALE WARTO...
Dziś bez przemyśleń, po prostu mus. Uzależniający i można jeść bez wyrzutów sumienia, idealny na śniadanie. Nie za słodki, lekko kwaskowy i choć porcja mała, to bardzo sycąca.
PIETRUSZKOWO-GREJPFRUTOWY MUS Z NERKOWCAMI
Parsley Grapefruit Mousse with Cashews
pęczek świeżej natki pietruszki
1/2 dużego różowego grejpfruta
sok z 1/2 cytryny
banan (można zastąpić łyżeczką cukru, miodu lub syropu z agawy)
30 g płatków owsianych drobnych
60-80 g orzechów nerkowca
Grejpfrut obieramy, jeśli mamy ochotę możemy go filetować, by nie używać białej błonki. Orzechy i płatki miksujemy na proszek, osobno miksujemy natkę, grejpfruta, banana i sok z cytryny, dodajemy orzechy i płatki i wszystko razem blendujemy tak długo, aż powstanie mus. Jeśli jest zbyt gęsty, można rozcieńczyć go sokiem z grejpfruta, jeśli zbyt rzadki, dodajemy więcej orzechów lub płatków. Z podanych składników wychodzą dwie porcje. Smacznego!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Cudne zdjęcie,ach!
ReplyDeleteI mus pięknie musi smakować.
Zrobię sobie ,droga Mar...
Mus musi być tak lekki i delikatny, jak to zdjęcie. Piękne :)
ReplyDeletemusowo musze ten mus zjesc :)
ReplyDeleteJestem zaczarowana. To pierwsza rzecz, którą zrobię po przyjściu do domu. Codziennie rano robię dzbanek napoju z pietruszki, soku z grejpfruta i cytryny, i z wody. Uzależniłam się od natki. Zachwycił mnie ten przepis..
ReplyDeletepiękne zdjęcie, no i mus musi być pyszny bo wygląda urzekająco :) pozdrawiam :)
ReplyDelete